"Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!

Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,

Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie

Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie(...)

J. Kochanowski



Witam w moim Zaciszu.

Mam nadzieję, że każdy z Was znajdzie tu coś dla siebie.

Zwolni, przysiądzie na chwilę... Zapraszam :)

Obserwatorzy

sobota, 28 maja 2011

Olbrzymie siostry :)

Mowa o dwóch anielicach, które w tygodniu wyszły spod moich rąk. Są wielkie, mają lubiane przeze mnie gapowate miny ;p i pojadą w daleki świat :) Jedna do mojego kuzyna do Niemiec, druga jest dla moich znajomych, którzy już raczej na stałe mieszkają w UK, a którzy nas wkrótce odwiedzą :)
Przedstawiam Wam Marysię i Stefcię :)
Starsza siostra liczy sobie 28 cm, młodsza zaś 25 cm. Zdjęcia nie oddają ich wielkości, ale porównując do "zwykłych" aniołów, które robię zazwyczaj....
Dla porównania - mała ma 13,5 cm :D
Miło i przyjemnie mi się je robiło, duże elementy są jednak łatwiejsze do uformowania i pomalowania. Poza tym nie robiłam tym razem włosów z masy solnej, użyłam w tym celu rafii. Marysia ma skrzydła z masy, ale Stefka czeka na białe pióra :)
Wykorzystałam wcześniej robionego kaboszona :)
 "Anioł na miłość" :)

Z masy solnej przy okazji powstało serducho, które mnie urzekło. Zostało podarowane mojej kumpeli, która od kilkunastu dni jest mamą cudownej Lenki :) Mam nadzieję, że jej przypadło do gustu tak jak mi. Obiecałam sobie, że też takie sobie zrobię. Hmmm... nie czuję, że rymuję ;p

W starym stylu, białe przecierane na złoto, porowate, ozdobione różyczkami, z sentencją "Love is in the Air" :) Pomysł podpatrzyłam tu.



Lenka otrzymała aniołka i swoje osobiste pudło na skarby :) Moim zamysłem było chowanie tam jej pamiątek, karteczek lub zdjęć. Co tam dla niej będzie chowała jej mama, to tylko jej twórcza inwencja ;)







Tak poza tym, powiem Wam, że tydzień średnio mi upłynął... Oblałam niestety jeden z trzech egzaminów i jakoś tak humor mi się popsuł :( Pierwsza poprawka w ciągu kilku lat studiów :/ No ludzkie pojęcie...
Trzeba się jakoś w garść wziąć i do roboty. Samo się nie zaliczy, a szkoda ;p Byłoby miło :D
Myślę, że na dziś wystarczy, resztę moich wytworów pokażę następnym razem. Tymczasem zamierzam nadrobić szkolne zaległości. Jak w miarę szybko to pozaliczam, to czekają mnie przecież wakacje :) Zatem do następnego razu :*
Dzięki za odwiedziny i komentarze :) Miło wiedzieć, że ktoś te moje wypociny podgląda, czyta i jeszcze zechce coś napisać od siebie ;p
Buziaki wielkie kochani, a wszystkim studentom udanej sesji BEZ poprawek :)

sobota, 21 maja 2011

Mam i ja :)

Dotarła do mnie przesyłka z pięknymi klamerkami od Asi :) Asia ma znajomego stolarza, który wykonał caaaałe mnóstwo takich "starych" klamerek. Ja jestem nimi po prostu zachwycona! Zamówiłam sobie dwa komplety  i są już u mnie od paru dni, skradły kawał mojego serducha, zauroczyła mnie ich prostota, surowość i ponadczasowość :) Myślę, że doskonale mnie zrozumiecie, gdy je zobaczycie :)





No i co o nich myślicie???
Ostatnimi czasy dalej uczyłam się decoupag'u, niby nic takiego, a jednak trzeba mieć wprawę, żeby ozdobione przedmioty miały to "coś". Poza tym stwierdziłam, że będę ćwiczyć na małych wzorach wyciętych z serwetki, spróbowałam przykleić całą serwetkę, tzn. przykleiłam ją, ale wygląda to jakby nie wyglądało ;p Pełno marszczeń i bąbli z powietrzem :/
Zajęłam się zakładkami do książek, powędrują w prezencie na Dzień Mamy razem z kartkami. Plus jedna dla kumpeli. Muszę jeszcze nadmienić, że dotychczas zastanawiałam się jak umieścić napis na ozdabianej rzeczy. Jak piszę ręcznie to wychodzi mi różnie. Znalazłam genialny sposób tu. Polecam. Szybko, łatwo i przyjemnie :) Znalazłam też opisy na kilku innych stronach, ale tamte metody były jak dla mnie średnie, wymagały dodatkowych nakładów finansowych żeby kupić jakieś kleje, papier ryżowy itp. A tu wystarczy to, co mam w domu :) Oto efekty moich zmagań :)
Razem - strony pierwsze:
Druga strona:
Trochę tu namiksowałam, ale dopiero się uczę ;p
Przybliżenie:


Teraz chciałabym Wam wszystkim podziękować za coraz liczniejsze odwiedziny :) Strasznie się cieszę, gdy zostawiacie miłe słowo pod postem, zachęcam do częstych komentarzy na temat moich prac. Są one dla mnie wskazówką, w którą stronę podążać :)
Zastanawiałam się też ostatnio nad zabawą "candy" zwaną. Ustaliłam sama ze sobą, że gdy licznik odwiedzin wybije 1000, organizuję taką zabawę u siebie :) Jeszcze trochę poczekamy, ale mam nadzieję, że niezbyt długo ;)
Pozdrawiam Was serdecznie :* Trzymajcie jutro za mnie kciuki, mam trzy egzaminy :( Brrrrr....

niedziela, 15 maja 2011

Co masz zrobić jutro, zrób dziś...

Może jak tak sobie będę powtarzać, to się uda... ;p
Weekend miał być przeznaczony na naukę, ale jakoś tak nie bardzo mi poszło ;p
W piątek mieliśmy gości, sobota upłynęła pod znakiem"zakupy" i "sprzątanie", potem wieczór przeznaczyłam na moje "dłubanie", no a dziś nas poniosło do mojej teściowej. Wszak dziś jest Zofii, więc trzeba było tę naszą Zosię odwiedzić, uściskać i obdarować przygotowanymi wczoraj drobiazgami, ukochanymi przeze mnie i przez solenizantkę konwaliami i rysunkami jedynego jak dotąd wnusia :)
Zosia przeszczęśliwa li tylko na widok wnuka (swoją drogą niezłego rozrabiaki ;p ), po obdarowaniu uśmiech był jeszcze większy, a ja byłam zadowolona, że prezent się spodobał :)

W miniony tydzień troszkę zakupów decoupage'owych porobiłam w necie, bo w zasadzie mój warsztat jest bardzo ubogi. Czekałam z nadzieją, że przed weekendem dotrą przesyłki, a tu kicha :/ No ale nic to. Radość nastąpi prawdopodobnie jutro :D Nie zawiodłam się jednak przy zakupach scrapbooking'owych, zakupiłam stemple w Montażowni i przyszły.... wyczekane, wymarzone, wyśnione... cudne :) Jeden z nich to alfabet "maszynowy", bardzo fajny, jednak na mega uwagę zasługuje drugi stempelek - dziewczynka. Jest po prostu piękny. Mój mąż jak zobaczył moją minę po otwarciu przesyłki śmiał się ze mnie w głos :) No ale spójrzcie sami.
Wytuszowany stempelek:

Tu kartka na dzień mamy z wykorzystaniem owego cudeńka i wspomnianego alfabetu :)



Zajęłam się ostatnio mocniej decoupagem i stworzyłam tycie pudełeczko na biżuterię dla siebie z motywem pięknych, romantycznych róż.


Oto wspomniany imieninowy prezent dla mamy mojego męża. Świeca ma trzy "strony".
Koleżance Marcie dziękuję za serwetki, które mi tu idealnie pasowały :)



Doniczka w magnolie posypane srebrnym brokatem.


Nie może zabraknąć zdjęć umiłowanych przeze mnie kwiatów. W maju natura wyprawia cuda :)
Zawilec żółty.
Zroszone konwalie. Uczta dla zmysłu wzroku i powonienia.... <3

Na dziś już dość tego pisania. Zmykam do Kodeksu Karnego ;) Wam życzę udanego tygodnia i dziękuję pięknie za wszystkie odwiedziny i komentarze :*

wtorek, 3 maja 2011

Brnęłam do Ciebie maju przez mrozy i biele...

No i jesteś wreszcie :) troszkę wietrzny, nie rozpieszczasz nas jeszcze zbytnio, ale uwielbiam jak zielenisz łąki, lasy, jak buchasz kwieciem i zachwycasz zapachami... zostań proszę na zawsze :)

Was, kochani witam w ten dłuuuugi majowy weekend z uśmiechem na twarzy :) Ładny mi ten weekend wyszedł... Byliśmy na roczku u mojego bratanka, impreza była zorganizowana w ogródku i dzieci miały raj. No naprawdę było świetnie :) Następnego dnia pomoczyliśmy tyłki w basenie, potem odwiedziliśmy słynny ogród w Kórniku, a później nadszedł czas powrotu do domku. Dziś jednak też nie próżnowaliśmy i pojechaliśmy na wycieczkę do lasu. Jutro czas się wziąć do roboty i przysiąść przy książkach, wolałabym zająć się czymś innym, ale niestety mam trochę tyłów w szkole :/

Mam też parę drobiazgów do pokazania, które wyszły spod moich rąk. Chcecie zobaczyć?? To zapraszam :)

Moja pobielona rama. Pokażę jeszcze kiedyś, już w miejscu docelowym.




Już mogę Wam pokazać prezent, który wysłałam mojej koleżance Gosi i jej córeczce Julce do UK, bo dotarł już do właścicielek :) Co to?? Oczywiście anioły :)




Na koniec urodzinowe karteczki dla maluszków:


Pomysł na Słonika zaczerpnęłam stąd , zmodyfikowałam kształt i sposób wykonania, ale tam znalazłam inspirację :) Z kolei kartka Wielorybek to wyłącznie mój pomysł :) Podobno się podobała, więc tym bardziej mi miło ;)
Na dziś to tyle, pozdrawiam serdecznie wszystkich moich obserwatorów i "podglądaczy" :D