Ja wciąż w dwupaku ;) i choć tego lata upał przez to dokucza mi niemiłosiernie, to jednak nie mogę się nim nacieszyć :)
Nie mogę się też nacieszyć moim brzuszkiem, który mam w planach mieć ostatni raz ;) Ciąża jest dla mnie niesamowitym czasem, pełnym wrażeń i wzruszeń... Pierwsze kopniaczki, ruchy maleństwa, czkawka... coś wspaniałego... W ciągu mniej więcej 2 tygodni prawdopodobnie zgubię już ten brzuszek... Więc tak... ku pamięci ;)
Nawiązując do tytułu dzisiejszego posta chciałabym Wam pokazać co nowego ostatnio wymodziłam. Wolnego czasu u mnie jak na lekarstwo, ale zatęskniłam za moimi robótkami baaaardzo.
Obie rzeczy niemal jak od kompletu, bo motyw ten sam, jednak kolory nieznacznie się różnią, a i miejsce docelowe też różne :)
Chustecznik, który zostanie wkrótce podarowany do grupy przedszkolnej mojego synka i kubełek na kredki bez pudełek, na stoliczek mojego starszaka :) Obie rzeczy bardzo mu przypadły do gustu. A co Wy o nich myślicie???
Teraz pochwalę się prezentem na Dzień Mamy i Taty, który był organizowany w środę w przedszkolu mojego dziecka. Dostaliśmy własnoręcznie wyhodowanego kwiatka i laurkę/wyklejankę :) We właściwym dniu moje dziecko podarowało mi jeszcze jedną laurkę, na której samo napisało "mama" i różyczkę w doniczce :)
Uwielbiam Dzień Mamy <3
Ps. Dziękuję za życzenia i gratulacje :*