"Szybko, zbudź się, szybko, wstawaj!
Szybko, szybko, stygnie kawa!
Szybko, zęby myj i ręce!
Szybko, światło gaś w łazience!
Szybko, tata na nas czeka!
Szybko, tramwaj nam ucieka!
Szybko, szybko, bez hałasu!
Na nic nigdy nie ma czasu?
A ja chciałbym przez kałuże
iść godzinę albo dłużej,
trzy godziny lizać lody,
gapić się na samochody
i na deszcz, co leci z góry,
i na żaby, i na chmury,
cały dzień się w wannie chlapać
i motyle żółte łapać
albo z błota lepić kule
i nie spieszyć się w ogóle...
Chciałbym wszystko robić wolno,
ale mi nie wolno?"
D. Wawiłow
To tak tytułem wstępu. Wiersz przerobiony jest na piosenkę, jest to jedna z ulubionych piosenek mojego synka, czasami jak mi wpadnie w ucho, to chodzę i cały dzień nucę jak opętana ;p
Przepisałam tu słowa, bo myślę, że tak jest w domach wielu z nas. Na nic nie mamy czasu, ciągle zabiegani, zaaferowani własnymi sprawami, przejęci i zestresowani, mało mamy czasu dla własnej rodziny, dla własnych marzeń i pasji... Przynajmniej część z nas.
Szkoda, że nie można zatrzymać choć na chwilę tej karuzeli i zwyczajnie pobyć ze sobą, pomarzyć, poleniuchować = korzystać z życia po prostu...
No to pofilozofowałam trochę, na tym etapie może już zakończę, bo marnie mi to idzie ;p
Jak już w przydługawym wstępie wspomniałam - brak czasu - dotyczy mnie boleśnie. Trzy weekendy szkoły z rzędu to czysta brednia, ale co się będę z nimi kłócić??? No nie będę. Pomaszeruję w ten i w kolejny posłusznie i tyle :/
Dziś zatem jedna tylko fotka. Chciałam Wam pokazać moje maszynowe (s)tworki ;p
Serduszko moje najulubieńsze uszyte na potrzebę ... serca ;p :D Turkusowy filc romansuje z białą bawełną i z koronką <3
Druga rzecz, to - zapewne niewiele z Was pozna ;p więc nie będę Was męczyć - stworek z Ulicy Sezamkowej - Elmo. Było to specjalne zamówienie mojego urwisa. W trakcie szycia maszyna mi szwankowała i skończyłam już na "odczepnego" z delikatnym nerwem ;)
Wciąż na warsztacie jest kilka niedokończonych prac. Jak dokończę to pokażę :)
Tymczasem dziękuję Wam dziewczyny za miłe słowa, które zostawiacie, to naprawdę dodaje energii :D
Żegnam się z Wami i życzę udanego weekendu :*
"Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie(...)
J. Kochanowski
Witam w moim Zaciszu.
Mam nadzieję, że każdy z Was znajdzie tu coś dla siebie.
Zwolni, przysiądzie na chwilę... Zapraszam :)
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie(...)
J. Kochanowski
Witam w moim Zaciszu.
Mam nadzieję, że każdy z Was znajdzie tu coś dla siebie.
Zwolni, przysiądzie na chwilę... Zapraszam :)
Obserwatorzy
czwartek, 24 lutego 2011
środa, 16 lutego 2011
Stało się... :D
Tak, tak, wreszcie, po odwiedzeniu chyba kilkudziesięciu różnych stron, poradników, blogów itp. zrobiłam swoją pierwszą rzecz metodą decoupage'u, druga zaś jest w "drodze" ;p
Praca ta sprawiła mi mnóstwo przyjemności, choć nie obyło się bez wpadek ;p
No ale powiem szczerze zafascynowała mnie ta technika :)
Wykorzystałam starą, drewnianą miskę i nadałam jej drugie życie, pomalowałam, poprzecierałam, poobklejałam... Nie sądzę, by było to zrobione profesjonalne, ale moi drodzy - zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia :D
Żałuję tylko, że nie zrobiłam zdjęć sprzed i po przemianie :/ Następnym razem nie omieszkam tak zrobić, dla lepszego efektu.
Nie obyło się i tym razem, bez umiłowanego przeze mnie motywu aniołków ;p
Zobaczmy zatem co my tu mamy:
Muszę dodać, że zdjęcia nie oddają dokładnie jej uroku :)
Druga rzecz, którą robię jest jeszcze niedokończona. Dostałam w prezencie od mamy stary młynek do kawy. Czy będzie wyglądał lepiej niż przed odnowieniem??? Nie wiem ;p To się wkrótce okaże... :)
Na zakończenie walentynki od mojego małego Walentego :) przygotowane przy pomocy Pań z przedszkola :)
Aż się serce raduje :D
Jeszcze podziękowania dla wszystkich, którzy odwiedzają mojego bloga, szczególnie dla tych, którzy zostawili ślad w postaci komentarza :*
Do następnego razu :)
Praca ta sprawiła mi mnóstwo przyjemności, choć nie obyło się bez wpadek ;p
No ale powiem szczerze zafascynowała mnie ta technika :)
Wykorzystałam starą, drewnianą miskę i nadałam jej drugie życie, pomalowałam, poprzecierałam, poobklejałam... Nie sądzę, by było to zrobione profesjonalne, ale moi drodzy - zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia :D
Żałuję tylko, że nie zrobiłam zdjęć sprzed i po przemianie :/ Następnym razem nie omieszkam tak zrobić, dla lepszego efektu.
Nie obyło się i tym razem, bez umiłowanego przeze mnie motywu aniołków ;p
Zobaczmy zatem co my tu mamy:
Muszę dodać, że zdjęcia nie oddają dokładnie jej uroku :)
Druga rzecz, którą robię jest jeszcze niedokończona. Dostałam w prezencie od mamy stary młynek do kawy. Czy będzie wyglądał lepiej niż przed odnowieniem??? Nie wiem ;p To się wkrótce okaże... :)
Na zakończenie walentynki od mojego małego Walentego :) przygotowane przy pomocy Pań z przedszkola :)
Aż się serce raduje :D
Jeszcze podziękowania dla wszystkich, którzy odwiedzają mojego bloga, szczególnie dla tych, którzy zostawili ślad w postaci komentarza :*
Do następnego razu :)
poniedziałek, 14 lutego 2011
Zaproszenie :)
Zapraszam wszystkich chętnych do odwiedzania tej stronki http://www.izziland.pl/
Znajdziecie tu piękną biżuterię zdobioną metodą decoupage i nie tylko.
Pozdrawiam.
Znajdziecie tu piękną biżuterię zdobioną metodą decoupage i nie tylko.
Pozdrawiam.
niedziela, 13 lutego 2011
Tournee ;)
Objazdowy weekend dobiegł końca :) Tak mało czasu, a jakoś udało mi się odwiedzić trzy różne miejscowości i tyle osób :)
Fajno było! Muszę korzystać, póki przerwa w szkole ;)
Przy tejże okazji porozdawałam kilka anielic i z tej samej okazji powstały dwie nowe.
Rozważna & romantyczna i ... pulchna ;p ANNA:
Przedstawiam też jedną z ulubionych bereciarek (jestem wielbicielką beretów, niekoniecznie moherowych ;) ) - Kasieńka:
Muszę się bez bicia przyznać, że trochę mi tym razem nie poszło przy lepieniu :/ Kurka blaszka!
Miałam dość grubą sól i widać było jej kryształki po suszeniu, wnikliwy obserwator dojrzy je i teraz, po malowaniu. Na drugi raz z taką solą nie będę się w ogóle zabierać do roboty. Połowę masy wyrzuciłam. Kupiłam taką, bo innej nie było, nie sądziłam, że tak to wyjdzie. No ale mądry Polak po szkodzie ;)
Z tego wszystkiego trzeba było poprawić sobie humor :D
Na efekty nie trzeba było długo czekać ;)
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia!
Fajno było! Muszę korzystać, póki przerwa w szkole ;)
Przy tejże okazji porozdawałam kilka anielic i z tej samej okazji powstały dwie nowe.
Rozważna & romantyczna i ... pulchna ;p ANNA:
Przedstawiam też jedną z ulubionych bereciarek (jestem wielbicielką beretów, niekoniecznie moherowych ;) ) - Kasieńka:
Muszę się bez bicia przyznać, że trochę mi tym razem nie poszło przy lepieniu :/ Kurka blaszka!
Miałam dość grubą sól i widać było jej kryształki po suszeniu, wnikliwy obserwator dojrzy je i teraz, po malowaniu. Na drugi raz z taką solą nie będę się w ogóle zabierać do roboty. Połowę masy wyrzuciłam. Kupiłam taką, bo innej nie było, nie sądziłam, że tak to wyjdzie. No ale mądry Polak po szkodzie ;)
Z tego wszystkiego trzeba było poprawić sobie humor :D
Na efekty nie trzeba było długo czekać ;)
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia!
wtorek, 8 lutego 2011
Pyszności !!!
Dziś króciutko.
U mnie nadal intensywnie. Choć znajduję czas na pichcenie :) I tak oto powstały wyśmienite "hiszpańskie pączki nakładane." Nazwa mnie powaliła i minęło trochę czasu zanim ją zapamiętałam ;p
Smakują jak gniazdka, które można kupić w piekarni i są jak dla mnie pyszneeeee :D
Wizualnie:
Muszę dodać, że przepis wymaga troszkę pracy, ale jest bardzo tani a co najważniejsze - smaczny :)
Pozdrawiam ciepło.
U mnie nadal intensywnie. Choć znajduję czas na pichcenie :) I tak oto powstały wyśmienite "hiszpańskie pączki nakładane." Nazwa mnie powaliła i minęło trochę czasu zanim ją zapamiętałam ;p
Smakują jak gniazdka, które można kupić w piekarni i są jak dla mnie pyszneeeee :D
Wizualnie:
Muszę dodać, że przepis wymaga troszkę pracy, ale jest bardzo tani a co najważniejsze - smaczny :)
Pozdrawiam ciepło.
Subskrybuj:
Posty (Atom)