Udało się :) Zdałam ten cholerny egzamin, ale ile się stresu przy tym najadłam, to masakra :/ Zostało jeszcze kilka prac do napisania i będzie z głowy :)
Dziś zakończyłam też praktyki, liczę, że luźniej trochę się u mnie zrobi i będę miała odrobinę więcej czasu na swoje pasje.
Dziś zdjęcia aniołów, które powędrowały do moich bliskich w okresie świątecznym.
Na koniec moja ulubiona anielica, która zajęła miejsce na choince, a teraz wisi sobie u mnie w kuchni :)
Jest mało skomplikowana i być może nieszczególnie urodziwa, ale podbiła moje serce ;)
Rewelacyjne te Aniołki :)
OdpowiedzUsuńPierwszy po prostu podbił me serce :)
Dziękuję Ci Olu :)
OdpowiedzUsuń