Tak sobie marzę, żeby mieć choć jeden dzień tylko dla siebie: bez gotowania, prania, sprzątania, pracy.... Oczywiście wyspałabym się za wszystkie czasy, do tzw. oporu ;) Leniuchowałabym zapewne dłuuugo i dotkliwie ;) Potem przyszedłby czas na moje dłubanie, lepienie, szycie czy cokolwiek innego, na co przyszłaby mi ochota, no a wieczorem "relax, take it easy" :D Mini SPA czy coś z tych rzeczy... ;)
Oj, byłoby przyjemnie, było...
No, ale czas wrócić do szarej codzienności :/ Nie ma czasu na "pierdoły" ;)
Weekend szkolny dobiegł końca, a ja czuję się jak po dobrym trunku - zwalona z nóg i totalnie wymęczona.
Postanowiłam jednak co nieco naskrobać, bo od przyszłego zjazdu zaczynają się u mnie egzaminy?!?!
Taaaa, wiem, że jest dopiero marzec, a sesje zazwyczaj zaczynają się w czerwcu, ale nie w mojej szkole ;p
Tak więc muszę się trochę przygotować do wyżej wspomnianych tortur ;) i posklecać do kupy jakieś notatki itp.
Zorientowałam się, że ostatnio wkleiłam tu moje połamańce, a zapomniałam o "ocalałych" anielicach ;p Więc pokazuję je teraz.
Zdjęcia troszkę przekłamują kolory, robione w sztucznym świetle z lampą.
Na pierwszy ogień idzie pAnNa z JaBłuSzkIEm :) Ma trochę skrzywioną minkę - ot, takie moje próby czegoś nowego ;p Niekoniecznie lepszego :D
Na drugi rzut zapraszamy pANnĘ RoManTyCzkĘ. Ruda niestety też jest po przejściach, w ferworze walki odpadło jej skrzydło, więc drugie oderwałam ;p Zatem moi mili, ruda NIE JEST aniołem. Wygląda jednak tak słodko, że nie mam śmiałości jej o tym powiedzieć ;)
Chciałam Wam jeszcze pokazać co zrobiłam jakiś czas temu do pokoju mojego Smyka. Niby nic wielkiego, a fajnie wygląda w pokoiku dziecięcym :)
Zanim się z Wami pożegnam, chciałam Wam jeszcze podziękować, za coraz liczniejsze odwiedziny i przesympatyczne komentarze. Serducho moje się cieszy baaaardzo, że tu zaglądacie, a już wariuje zupełnie, gdy widzi nowe komentarze ;D
Zapraszam Was częściej i ściskam ciepło :)
Zapraszam po wyróżnienie...papa!!!
OdpowiedzUsuńcóż mogę napisać-super aniołki!!!
OdpowiedzUsuńmuszę się sama zabrać do roboty i jakiegoś stworzyć :)
napisik też bardzo ładny :)
:) fajowe...!
OdpowiedzUsuńNawet jak masz "wolne" to jesteś w pracy. Mamo jeść, mamo pić, siusiu, a mąż pyta gdzie są jego skarpetki:p
OdpowiedzUsuńPanna romantyczka jest urocza i do tego te rude włoski ;))
OdpowiedzUsuńOd ponad pół roku też zabieram sie za uszycie imienia dziecka , ale tak mi jakoś schodzi ;))
Pozdrawiam serdecznie
*Anielko - dziękuję Ci bardzo :) Niezmiernie mi miło!
OdpowiedzUsuń*Kinia koniecznie, chętnie pooglądam Twoje aniołki :)
*Zuzanna, dziękuję :) Twoje też są śliczne!!!
*Iza - co racja to racja :) Nie da się ukryć ;)
*Anioły diablicy - ja uwielbiam rudzielce ;) Cieszę się, że Ci się spodobała. Co do imienia - mój pomysł uszycia literek też musiał nabrać mocy urzędowej przez dość długi okres ;p
Kasiu, chcesz trochę wolnego czasu? proszę Cię bardzo - oddaję Ci cały swój :D mam dosyć siedzenia w domu, chcę do pracy (której dla mnie nie ma) chcę się wyrwać z domu, ciągle to samo, każdy dzień jest tak przewidywalny - aż do zarzygania :( zidiocieć można :(
OdpowiedzUsuńale na długo Ci go nie oddam - żebyś w derpresję nie popadła jak ja ;) :P
Całuję! :*