Taaaak. Ostatnio mi się przytrafiło parę miłych rzeczy. Pierwszą z nich była wspomniana już przeze mnie wygrana w Lawendowej Kuźni. Parapetówka była dla mnie mega szczęśliwa, bo nie dość, że wygrałam, to jeszcze dostałam same śliczne rzeczy i to w ilości, przewyższającej moje najśmielsze oczekiwania!!!! Miała być Królisia i klamerki motylkowe a dostałam caaaaałą masę śliczności, które już się rozgościły w moim domku. Z resztą co ja Wam tu będę opowiadać - zobaczcie sami.
Cała zawartość paczuszki:
Słodkie kolczyki myszki i urocza zawieszka do telefonu:
Na moim uchu ;p
Moja ukochana Królisia :* Spójrzcie tylko na jej nosek :D
Zawieszka / breloczek - mega wypasione chrumki ;p w otoczeniu koralików i kwiatuszków:
Wszystko oczywiście wyszło spod rączek uzdolnionej Tai :)
Do tych frykasików dołączone były też drewniane owieczki na klamerkach, książeczka z sentencjami Wielkanocnymi oraz serwetki, łakocie i herbatki... mniammm :)
Rozpłynęłam się jak otworzyłam tą paczuszkę i pragnę Tai raz jeszcze podziękować.
Kochana, wywołałaś nieziemski uśmiech na mojej twarzy!!!! Dziękuję Ci bardzo :*
Co mnie jeszcze miłego spotkało???
Ano przytrafiła mi się okazja wyprawy na weekend w trasę Ystad / Malmo / Kopenhaga :D
W zasadzie to Kopenhagę udało mi się zobaczyć troszeczkę, bo do pozostałych miast wpadłam tylko na minutek kilka.
Cóż mogę napisać o Kopenhadze? Jest piękna.... Chciałabym tam jeszcze kiedyś wrócić, na trochę dłużej niż jeden dzień.
Spójrzcie na "Wenecję Europy" widzianą moimi oczami. Zapraszam w magiczną podróż.
Na dziś wystarczy może, bo Was zamęczę ;p Ciąg dalszy nastąpi :)
Pozdrawiam cieplutko i wiosennie :)
Cieszę się niezmiernie, że paczuszka się tak bardzo podobała :) Martwiłam się czy aby dotrze do Ciebie w całości i czy się nie zgubi po drodze... Na szczęście tak się nie stało:) Dziękuję Ci za wszystkie miłe słowa, aż się zawstydziłam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
PS: Piękne zdjęcia! Zazdroszczę wycieczki :)
no ładnie się rozjeżdżasz po świecie
OdpowiedzUsuń