Nie mam pojęcia gdzie ów wielmożna Pani się podziała, ale delikatnie mi na nerwy działa :/ Człowiek wstaje rano: deszcz, wychodzi do pracy: deszcz, wraca do domu: deszcz :/ że już nie wspomnę o wszechogarniającym wietrze, brrrrrr....
Nie byłabym sobą gdybym nie ponarzekała ;p więc dodam jeszcze, że od poniedziałku chodzę przekręcona, po chirurgicznym usuwaniu zęba. Nie dość, że przez 40 minut wyłam jak bóbr z bólu :/ bo niestety na kasę chorych znieczulenie tylko z nazwy - w rzeczywistości wszystko czułam, to jeszcze faszeruję się teraz przeciwbólowymi, bo wyrobić nie idzie. No, ale mam nadzieję, że wkrótce przestanie boleć i wrócę do świata żywych ;p
Z miłych wieści, to muszę się pochwalić, że po raz pierwszy cokolwiek wygrałam :)
Zabawa Parapetowa u Tai skończyła się dla mnie niezmiernie miło, bo udało mi się zgarnąć nagrodę :D
Strrrrrrrasznie się cieszę i dziękuję Tai za sympatyczną zabawę :) Jak przesyłka do mnie dotrze - pochwalę się moją zdobyczą :)
Tymczasem...
Widzę na blogach się tak miło i świątecznie zrobiło :) Ja też ostatnio podziałałam, powstało kilka anielic - standardowo, taki jeden baran ;p i jajo masosolne. Do tego dorobiłam sobie jeszcze jedną "organzową" broszkę i zrobiłam scrapbooking'owe jajo - zawieszkę.
Aaaaa... i jeszcze posprzątałam chałupkę ;p bo jutro moja the best kumpela zjeżdża do mnie na weekend ;p
No to teraz sobie pooglądamy :)
Jajo - wkrótce wyruszy do Niemiec, by uszczęśliwić moją mamę :)
Moja nowa broszka w kolorze łososia z perełką :)
Chciałam Wam jeszcze pokazać metamorfozę Rudej Romantyczki. Tak jakoś mi jej żal było, że swe skrzydła utraciła, że dorobiłam jej nowe, zupełnie inne :) Baaaardzo mi się teraz Ruda podoba, wygląda tak delikatnie i zwiewnie... Co o tym sądzicie???
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu :*
Ruda jest prześliczna, skrzydełka pasują jak ulał:)
OdpowiedzUsuńKasia, śliczne Ci te figurki wychodzą <3 mnie się udało z masy solnej jedynie serca zrobić ^^ i węża :P i to by było na tyle mojej tfórczości ;)
OdpowiedzUsuńzapomniałam ostatnio napisać - pochwal się oszlifowaną futryną :D
acha, wiosna jest w UK, nie oddam jej, nie oddam :D
buziaki!
broszka jest niunio
OdpowiedzUsuńa anielica ma różowe pióra!!!
Fajna anielica:) Pierwszy raz widzę taką figurkę z piórkowymi skrzydłami:) Co do kleju o który pytałaś to odpisałam w moim wpisie o książce dzieciństwa:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń