Coś nas lato nie rozpieszcza w tym roku - pada, wieje, zimno, mokro, bleh.
Jedyny plus tej aury jest taki, że nie szkoda takiej pogody za oknem, gdy ma się dużo pracy ;)
No i u mnie, mimo, iż jeszcze miesiąc wakacji pozostał - jakiś dziwnie szalony okres. Dzień za dniem mija jak opętany i wciąż brakuje mi czasu.
Jeszcze nie zdążyłam wysłać moich prezentów dla dziewczyn, które wygrały moje candy :( (jeszcze raz przepraszam dziewczyny), bo ciągle mam coś ważnego do zrobienia, niecierpiącego zwłoki...
Wszystko co ostatnio powstało pokażę oczywiście na fotografiach. Macie ochotę na anielskie tabuny? ;p Na masosolne i decoupage'u kolejne próby??
To zapraszam :)
Moja sowa :) Sympatyczna wyszła myślę ;p Pomysł nie mój, znalazłam ją kiedyś na jakimś blogu, ale nie pamiętam gdzie. Jak znajdę to oczywiście podlinkuję.
Znalazłam, o proszę - tu :)
Ptaszorek :)
I następne. Zamówione na chrzciny małej Lenki w podziękowaniu dla gości.
Jeszcze dwa powstały przy okazji.
Filcowa saszetka na różne drobiazgi moje, co to się lubią po torebce gubić ;)
Mój decoupage :)
Magnesy.
Półeczka przytachana kiedyś nie pamiętam skąd ;)
Tym razem moje lustro, które zrobiłam do przedpokoju. Uwielbiam je :)
Na tym zdjęciu powyżej widać moje pierwsze cieniowania. Jak na początek to chyba tragedii nie ma, co??
Mam jeszcze do pokazania caaaaałą masę nowych rzeczy, ale spać się już chce, a i waszej cierpliwości nie chcę nadwyrężać , bo post już kilometrowy ;p
Ale spokojnie, wszystko nadrobimy ;)
Pozdrawiam gorąco i do następnego.
Widzę, że nadrabiasz zaległości :) Świetne prace, podziwiam!
OdpowiedzUsuńAniołki są przesłodkie. Równie słodka filcowa saszetka. A decoupage wyszedł Ci bardzo stylowo :) Co do pogody - to u mnie wczoraj i dziś był upał 33 stopniowy, choć patrząc na całe lato - faktycznie, dość chłodne i deszczowe.
OdpowiedzUsuńno no.. to się napracowałaś.. Sówka śliczna- masosolna? No i to lustro... obłędne! :)
OdpowiedzUsuńPrace prezentują sie fantastycznie, mnie serce skradła ta milutka sówka
OdpowiedzUsuńSuper rzeczy- ale lusterko wymiata:):)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Dzięki dziewczyny, strrrrrasznie miłe jesteście :*
OdpowiedzUsuńMotylku, 33 stopnie???? Tylko pozazdrościć :)
Zuzanno, zgadza się, masosolna :)
pracowicie i ladnie!! sukces wroze!!!
OdpowiedzUsuńbuziaki
Mcdulka
Dziękuje za odwiedziny mojej strony, masę na aniołka zrobiłam ze starych gazet namoczonych w wodzie co najmniej 24h, odsączonych i zmiksowanych
OdpowiedzUsuńA lato w końcu przyszło.:-)
OdpowiedzUsuńMasz pracowity czas za sobą - wiele fajnych rzeczy zrobiłaś - odpoczywasz gdzieś sobie?
Śliczne aniołki! A filcową torebkę na małe różności muszę sobie zrobić i ja :). Dzięki za liczne inspiracje!
OdpowiedzUsuńCześć wszystkim Kobietom ja już w paczuszce piękne lusterko z aniołkiem ,świecą ,magnesami dostałam za co całego serduszka Kasia podziękować chciałam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam te anioły z masy solnej :)
OdpowiedzUsuńdekupage tez piekne ja tez cos zaczynam tworzyc ale to dopiero poczatki
Piękne lustro i wcześnnejsze taborety :)
OdpowiedzUsuńWszystkie prace prześliczne!
OdpowiedzUsuń