Wchodzę na bloga, patrzę, i co widzę??? I widzę sporo komentarzy i odwiedziny coraz częstsze, baaa nawet są nowi obserwatorzy :) Witam Was moi mili serdecznie wszystkich :D No miodzio jest :*
Licznik odwiedzin o ponad setkę przekroczył magicznego tysiaka i wiem, wiem, pamiętam. Jak obiecałam, tak zrobię (czyt. candy :D ). Ogarniam się już z fantami na tę okoliczność ;p Nie wiem czy będą chętni do zabawy, ale ja jestem chętna jak najbardziej :D Następny post będzie już zaproszeniem do candy :)
No a tymczasem wydarzyło się sporo rzeczy, powoli zaliczam szkołę, czekają mnie jeszcze praktyki no i wyczekane, wymarzone i wyśnione wakacje (nie, nie, nie wyjeżdżam na żaden piękny urlop do krajów egzotycznych, nie wyjadę raczej w ogóle na urlop ŻADEN, bo... nie mam już w zasadzie urlopu ;p - będę miała po prostu wolne od szkoły i wszyyyyystkie weekendy wolne :)).
No dobra, to na pierwszy rzut leci coś, co myślałam, że istnieje tylko w bajkach :) Człowiek zrywa zielsko dla Pana Chomisia, a tu wychyla się w jego stronę taki oto unikat :D
Nadgryziony co prawda delikatnie przez żuczki jakieś, ale jest :)
Niebywałe :)
Na drugi plan wysuwa się bardzo istotna sprawa. Mianowicie moja przesyłka od Zuzanki :) Brałam kiedyś udział w zabawie Podaj Dalej u Zuzanny i jakiś czas temu dotarła do mnie niespodziewanie (bo już o niej zapomniałam) paczuszka z girlandą. Jest piękna i kolorowa, zawisła od razu w pokoju mojego dziecka i już się tam anielinka z girlandy zadomowiła :) Taaaa daaaam:
Kochani ja chciałabym Wam przypomnieć, że też ogłaszałam u siebie zabawę PoDaJ DalEj!!!
Hmmm.... i nikt się nie zgłosił :/ Może jednak znajdzie się ktoś chętny??? Myślę, że warto, bo przyjemnie jest i dostawać i dawać prezenty :)
Przypominam zasady dla chętnych :D
1) Musisz posiadać własnego bloga.
2) Pierwsze 3 osoby, które umieszczą pod tym wpisem komentarz, i zgłoszą chęć wzięcia udziału w zabawie, otrzymują ode mnie mały, ręcznie robiony upominek,
2) Pierwsze 3 osoby, które umieszczą pod tym wpisem komentarz, i zgłoszą chęć wzięcia udziału w zabawie, otrzymują ode mnie mały, ręcznie robiony upominek,
który wyślę w ciągu 365 dni.
3) Ty organizujesz taką zabawę u siebie i dajesz szansę
trzem osobom na prezent od Ciebie.
4) Każdy blogowicz może 3 razy uczestniczyć w tej zabawie.
3) Ty organizujesz taką zabawę u siebie i dajesz szansę
trzem osobom na prezent od Ciebie.
4) Każdy blogowicz może 3 razy uczestniczyć w tej zabawie.
Tak więc zapraszam :)
Teraz z innej beczki. Kilka fotek.
Kalina i mak.
Przy tym zdjęciu nasuwa mi się bezsprzecznie i bezdyskusyjnie piosenka De Mono: Właśnie taaaaaak, tak wygląda moje miasto nocą... ;)
Obowiązkowo prezent od naszego Bączka z okazji Dnia Mamy i Taty pokażę. Pierwsza taka nasza uroczystość w przedszkolu :) Było miło. Cudowne jest to, jak dzieci się rozwijają w przedszkolu, jaką różnicę zauważamy w zachowaniu naszego dziecka. No coś pięknego :)
"Małe rączki potrafią ulepić kwiatek z plasteliny,
narysują słońce roześmiane, zbudują domek z klocków.
Małe rączki potrafią napisać mama i przyniosą jabłko czerwone,
ocierają łzy i splatają się tuż nad szyją.
W małych rączkach mieści się cała miłość."
Nie znam autora tego wiersza, gdyby ktoś znał, poproszę o namiary.
Oto nasze małe rączki w wersji artystycznej:
Pierwsza praca to prezent dla rodziców z okazji ich święta. Druga to pierwszy portret rodzinny :D
Te same rączki przy pracy :)
Właściciel małych rączek w pełnej krasie:
No i tak sobie myślę, że nawet połowy z tego co chciałam nie zamieściłam, a tu już post kilometrowy :/ Zdecydowanie muszę częściej pisać, bo mi się zaległości robią ;p
Ktoś z Was dotarł w ogóle??? ;p
No dobra to jeszcze tylko moje ostatnie AnGel'ki ;)
Nieskromnie powiem, że jestem z nich dumna :D
Nawet Anielinka zdziwiła się wielce, widząc cztery listki na koniczynce ;)
Pozdrawiam cieplutko i do "zobaczenia" wkrótce :*
Śliczne te Twoje aniołki. Synuś też chłopak super! No i gratuluję koniczynki :)
OdpowiedzUsuńo matko na niebie jak tu pięknie,małe anielinki jakie słodkie,zdjęcie nieba cudne,zazdroszczę takiego widoku bo ja u siebie widzę tylko blok przed oknami :/ a synulo to prawdziwy pomocnik mamy :)
OdpowiedzUsuńhmm... teraz to ja nie wiem, od czego zacząć. Po pierwsze prezenty na dzień Mamy i Taty niebywale wzruszające. Portret taaaki słodki :). Po drugie bardzo mi się podobają aniołki. Subtelne, ale każdy inny, ze swoim własnym charakterkiem. Po trzecie - aleee widoki za oknem... Po czwarte - dziękuję za odwiedziny i komentarz, bo dzięki temu mogłam tu trafić :O).
OdpowiedzUsuńMasz wprost anielską duszę może i ja swą rączko to tworzenia takich cudeniek się skuszę .
OdpowiedzUsuń